Impulsem do napisania tego artykułu były dla mnie działania, które podejmuję na rzecz dzielnicy Niwka w Sosnowcu. Od 2017 roku zacząłem aktywnie angażować się w to co dzieje się w mojej, południowej dzielnicy miasta. Jednak to opór z jakim przyszło mi się zmierzyć w na przełomie 2019 i 2020 roku, spowodował, że nie mogę biernie przyjmować tego co dają, a raczej co odrzucają jednostki na szczeblu miejskim i wojewódzkim. Mieszkańcy Niwki zasługują na bezpieczeństwo, podstawowe elementy infrastruktury komunikacyjnej oraz ochronę zasobów przyrody. Nie może być tak, że w jednej dzielnicy inwestuje się, czy rozwija elementy rekreacyjne, a drugą dzielnicę pozostawia się niemal samą sobie. W niniejszym tekście zwrócę Waszą uwagę na cztery aspekty:
- Historię dzielnicy – jako punktu wyjścia do tematu.
- Działania, które odrzuciły: Urząd Miasta oraz Zarząd Transportu Metropolitalnego.
- Działania, które pozostały bez echa, bądź są w trakcie rozpatrywania.
- Wkład lokalnej społeczności w rozwój Niwki.
Każdy z bloków będzie zaznaczony stosownym kolorem, tak abyście mogli przejść od razu do interesującego Was wątku. Zachęcam jednak do przeczytania całości, bo każdy blok tematyczny w pewien sposób wiąże się z każdym kolejnym. Tekst jest rozbudowany, ale wierzę w to, że poświęcicie odrobinę swojego czasu i na koniec podzielicie się ze mną swoimi spostrzeżeniami, a może i nawet przykładami z Waszych okolic. Dodatkowo w tekście odnajdziecie interaktywne linki odsyłające Was do moich artykułów o poszczególnych tematach.
- HISTORIA DZIELNICY NIWKA
Moim celem nie jest przywoływanie całej historii Niwki. Chciałbym tylko zaznaczyć, że kiedyś był to istotny ośrodek zarówno społeczno-gospodarczy, jak i kulturalny. Teraz dzielnica ta rozwija się głównie dzięki zaangażowaniu mieszkańców. Dokładny opis Niwki można znaleźć m.in. w opracowaniach Mariana Kantora-Mirskiego, takich jak „Z przeszłości Zagłębia Dąbrowskiego i okolicy”.
Wielu z Was może zastanawiać skąd wywodzi się nazwa dzielnicy, w której mieszkam. Należy przypuszczać, że etymologia słowa ma ścisły związek z rolnictwem. Niegdyś „niwami” określano pasy ziemi o naturalnych granicach w formie rowów, łąk, czy lasów. Później, w systemie wiejskiej gospodarki feudalnej, była to jednostka służąca celom obrachunkowym i ewidencyjnym. Patrząc przez pryzmat zapisów historycznych o Sosnowcu, można przypuszczać, że taka geneza nazwy może być właściwa i prawdziwa. W XVI wieku, a dokładniej przed 1581 rokiem powstała tutaj niewielka wieś. Wraz z napływem mieszkańców i rozwojem handlu przekształciła się ona w wieś targową. Datuje się, że taki stan rzeczy miał miejsce po 1775 roku. Nieprecyzyjny jest jednak czas nadania praw miejskich, podpisanych przez ówczesnego właściciela miasteczka Józefa Mieroszewskiego. Niektóre źródła podają, że miało to miejsce między 1775 a 1781 rokiem, inne, że nastąpiło to w 1785 roku. Natomiast prawa miejskie odebrane zostały w 1801 roku. Różnice te mogą wynikać z faktu, że miasteczko funkcjonowało, prawdopodobnie, w oparciu o prawo targowe. Przez kolejne dzisięciolecia Niwka rozwijała się powoli, ale konsekwentnie. Znajdował się tutaj młyn, port rzeczny, a nawet ratusz i rynek (w rejonie ulic: Wojska Polskiego, Orląt Lwowskich, Żeglarskiej i Słodowej). Co ciekawe w latach 1916-1953 była to samodzielna gmina w ówczesnym powiecie będzińskim. Głównym motorem napędowym dla rozwoju dzielnicy była jednak kopalnia węgla kamiennego. To ona spowodowała szybki napływ ludności i rozwój budownictwa. Wraz z funkcjonowaniem kopalni Niwka-Modrzejów, prężnie działała Fabryka Maszyn Górniczych, pojawiło się kino Lutnia, działał klub „Gwarek”, a funkcję ośrodka religijnego pełnił kościół pw. św. Jana Chrzciciela. Zapewne wielu z was pamięta również Park Młodych z charakterystycznym wizerunkiem kota u szczytu bramy wejściowej. Obecnie kopalnia nie istnieje (zamknięto ją w 1999 roku), zakład produkujący części maszyn przeszedł gruntowną modernizację (na miejscu dawnego zakładu znajdują się sklepy oraz parking), a po kinie nie ma śladu (po latach budynek zaadoptowano na cele handlowe). Natomiast park utracił swój blask i współcześnie stanowi akcent towarzyszący pobliskiej przychodni i żłobkowi (teren ma nieuregulowany charakter prawny, zniknęła tez brama z charakterystycznym kotem). Zamknięcie kopalni spowodowało daleko idące przemiany społeczne i konieczność poszukiwania nowych rozwiązań dla całych rodzin.










2. ODRZUCONE PROJEKTY
Powyższy rys historyczny pozwolił mi nakreślić tło do podejmowanych przez mnie działań. Przez co mieliście okazję poznać niewielki wycinek z tego jak funkcjonowała niegdyś lokalna społeczność. A teraz do konkretów. W dniu 20 grudnia 2019 r. wystosowałem do Wydziału Administracji Drogowej (WDR) Urzędu Miejskiego w Sosnowcu pismo z dwoma prośbami dotyczącymi: wykonania przejścia dla pieszych oraz rozważenia możliwości posadowienia wiaty przystankowej (w formie zielonego przystanku) w dzielnicy Niwka. Poniżej opisze Wam przedłożone przez mnie argumenty oraz odpowiedź zwrotną jaką otrzymałem. Na końcu tego bloku przeczytacie również fragment mojej korespondencji z Zarządem Transportu Metropolitalnego na temat funkcjonowania linii autobusowej numer 18 i jej notorycznych opóźnień. Zagadnienia podzieliłem w taki sposób, aby na początku przedstawić Wam moje postulaty, a po nich odpowiedź Gminy Sosnowiec i ZTM-u, wraz z moim krótkim komentarzem.
A. Przejście dla pieszych w rejonie ul. Szybowej.
W związku z zakończeniem projektu „Przyroda dla Sosnowca: ścieżka edukacyjno-przyrodnicza”, który powstał w ramach V edycji Budżetu Obywatelskiego w Sosnowcu oraz w związku z uchwaleniem przez Radę Miejską parku w dzielnicy Niwka, poprosiłem Urząd Miasta o wykonanie przejścia dla pieszych przy ulicy Szybowej. Idea stworzenia ścieżki edukacyjno-przyrodniczej w dzielnicy Niwka znalazła uznanie w oczach mieszkańców Sosnowca i samej dzielnicy. Brakowało tu miejsca, które połączyłoby formę edukacji ekologicznej oraz zachęciłoby mieszkańców do spędzania wolnego czasu wśród przyrody. Już podczas wcześniejszych prac na terenie parku wprowadzono infrastrukturę dla pieszych. Wykonano m.in. chodnik z kostki brukowej, który łączy się z ulica Szybową. Po drugiej stronie drogi znajduje się często uczęszczany przedept, który nie ma prawidłowego połączenia ze stworzoną przez Gminę Sosnowiec infrastrukturą.
W związku z nową funkcją jaką tworzy park na Niwce tj. przyrodniczo-rekreacyjną, wskazane byłoby wykonanie poziomych znaków, potocznie nazywanych pasami lub zebrą, łączących przedept z chodnikiem. Wykonanie pasów pozwoli na zapewnienie bezpieczeństwa przechodniom oraz usprawniłoby ruch pojazdów przy ulicy Szybowej. Celem namalowania linii na jezdni byłoby również lepsze wykorzystanie drogi oraz zapewnienie prawidłowej organizacji ruchu pieszych i rowerzystów. Nadmienię tylko, że na odcinku prowadzącym od stacji benzynowej Cirkle K do samego parku nie ma ani jednego przejścia dla pieszych (w obrębie ulic Konstytucji, Kopalnianej, Szybowej i Dybowskiego).

B. Posadowienie wiaty przystankowej przy ul. Wojska Polskiego w rejonie Szkoły Podstawowej nr 15.
Tej części poświęciłem nieco więcej uwagi, bo dotyczy zarówno kwestii infrastrukturalnej, komunikacyjnej, jak i przyrodniczej. Dlatego ważnym jest dla mnie, abyście poznali cały ogląd sytuacji. Zarząd Transportu Metropolitalnego ogłosił, że do końca 2021 roku powstanie nowa siatka połączeń komunikacji miejskiej. Uwzględniono w niej pojawienie się nowych linii autobusowych, które kursować będą na terenie miasta Sosnowca. Z ogólnodostępnych danych wynika, że będą to linie: M3 (Katowice – Mysłowice – Sosnowiec), M11 (Bytom – Piekary Śląskie – Siemianowice Śląskie – Czeladź – Sosnowiec), M12 (Sosnowiec – Mysłowice – Imielin – Lędziny – Tychy), M13 (Sosnowiec – Będzin – Psary – Mierzęcice – Ożarowice) oraz M14 (Sosnowiec – Katowice). Dodatkowo Tramwaje Śląskie przygotowują modernizację trasy z Sosnowca do Mysłowic. W dużej części dobudowany zostanie drugi tor oraz ma pojawić się dodatkowa „mijanka”. Opublikowane dane wskazują także, że zakres prac będzie obejmował budowę nowego torowiska wraz z przebudową instalacji podziemnych oraz peronów przystankowych.
W związku z powyższym wniosłem do Urzędu Miasta oraz ZTM-u o nowy przystanek autobusowy (np. na żądanie) pomiędzy przystankami Niwka Pawiak a Niwka Fabryka Maszyn (kierunek z Katowic na Dąbrowę Górniczą). Idealnym miejscem na jego utworzenie jest lokalizacja za sygnalizacją świetlną, nieopodal Szkoły Podstawowej nr 15 w Sosnowcu. Za posadowieniem w tym miejscu przystanku przemawia także istniejąca zatoka (która można byłoby przebudować) oraz fakt, że w odległości 1,5 m od skrajni jezdni znajduje się przestrzeń niezbędna do postawienia wiaty przystankowej (niezbędna odległość do zachowania stosownych norm). Wyznaczenie dodatkowego przystanku „na żądanie” byłby idealnym rozwiązaniem dla osób starszych korzystających z pobliskiej przychodni, ułatwiłby rodzicom transport dzieci do SP nr 15 oraz byłby odpowiedzią na powstawanie nowych osiedli, w tym przy ul. Żelaznej. W przypadku, wspomnianych powyżej, osób starszych, należy zwrócić uwagę, że są to z reguły osoby nieposiadające własnych środków transportu, zdane na korzystanie z komunikacji miejskiej, dla których pokonanie pieszo odległości z istniejących już przystanków jest bardzo uciążliwe (odległość pomiędzy wyżej wspomnianymi przystankami to 1,1 km – dane ze strony ZTM-u). Dodatkowo proponowana przeze mnie lokalizacja jest bezpieczna dla korzystających, gdyż jest tam chodnik oraz znajdują się pasy z sygnalizacją świetlną. W mojej ocenie dodatkowy przystanek poprawiłby dostępność autobusów dla mieszkańców okolicznych ulic oraz obsługę komunikacyjną.
W tym miejscu przejdę do ekologicznych aspektów mojego pomysłu. Otóż, korzystnym rozwiązaniem byłoby również zastosowanie w dzielnicy Niwka tzn. „zielonych przystanków”, wyposażonych w: zielone dachy, zielone ściany, dodatkową roślinność za wiatą i donicą wolnostojącą z odpływem wody na pas drogowy lub tereny zieleni. Tego typu obiekty funkcjonują już m.in. w Londynie, Nowym Jorku i Eindhoven oraz bardzo licznie w krajach skandynawskich. Pierwsze zielone przystanki pojawiły się 2 lata temu w Siemiatyczach, a następnie w Białymstoku oraz Krakowie. Zaletami zielonych przystanków są m. in. efektywne zatrzymywanie wody opadowej, obniżenie temperatury otoczenia (ograniczenie efektu „miejskiej wyspy ciepła”), oczyszczanie powietrza, dobrze komponują się w przestrzeni miejskiej oraz są bardziej przyjazne dla ptaków, które nie rozbijają się o szklane powierzchnie. W przypadku zastosowania wariantów podświetlonych nocą lampami LED to takie przystanki stają się wizytówką miasta i są lepiej widoczne dla uczestników ruchu drogowego.
System komunikacji miejskiej na terenie Metropolii cały czas się zmienia. Dlatego warto zastosować zielone przystanki, gdyż wprowadzają roślinność do przestrzeni miejskiej tam, gdzie jej na ogół najbardziej brakuje – bezpośrednio w pasie drogowym, w najbardziej ruchliwej części miasta. Zielony przystanek to dodatkowa zieleń w Sosnowcu – ponad 10 m2 zielonego dachu (rośliny np. rozchodniki i rojniki są wytrzymałe na warunki atmosferyczne) i 9 m2 roślinnej ściany z pnączy (np. z bluszczu). W upalne dni obniżają temperaturę o 7oC, co jest kluczowe w przypadku adaptacji miasta do zmian klimatu. Również mieszkańcy mogliby mieć lepsze warunki oczekując na autobusy w ładniejszej przestrzeni a wnętrze zielonej wiaty nie będzie tak przegrzane jak w standardowych przystankach.
Mam świadomość tego, że aby powstały „zielone przystanki” konieczne jest trójstronne porozumienie pomiędzy Gminą Sosnowiec, Zarządem Transportu Metropolitalnego (lub Tramwajami Śląskimi) oraz firmą, która będzie odpowiedzialna za montaż takich wiat przystankowych. Dlatego pismo o podobnej treści przekazałem także do ZTM w Katowicach. A na temat „zielonych przystanków” rozmawiałem też z jednym z wykonawców takiej infrastruktury.

STANOWISKO WYDZIAŁU ADMINISTRACJI DROGOWEJ – odrzucenie obu projektów (pismo z 27 stycznia 2020 r.)
Argumentacja Urzędu za odrzuceniem przejścia dla pieszych.
W kwestii wykonania przejścia dla pieszych przy ul. Szybowej informuję, iż przejście dla pieszych winno łączyć ze sobą istniejące ciągi piesze. We wskazanym przez Pana miejscu ciąg pieszy funkcjonuje tylko po jednej stronie ul. Szybowej, a istniejące połączenie ma charakter „zjazdu” zapewniającego obsługę ścieżki-edukacyjno przyrodniczej przez służby komunalne. W związku z czym w chwili obecnej wykonanie proponowanego przejścia nie jest planowane, tym bardziej, że działka znajdująca się po przeciwnej stronie jezdni, po której przebiega wspomniany przez Pana przedept nie znajduje się w zarządzie Gminy Sosnowiec.
Niby wszystko jest pięknie opisane i w kilku miejscach mógłbym się zgodzić. Niby… Jest tu kilka nieścisłości. Po pierwsze, nie pisałbym do Urzędu o wykonanie pasów, gdyby one istniały (chociażby w większej odległości od parku). A nie istnieją. Owszem, z formalnego punktu widzenia ciąg pieszy znajduje się tylko od strony parku. Jednakże, aby się do niego dostać mieszkańcy okolicznych zabudowań muszą przejść przez drogę. A to już jest kwestia, dla której warto pomyśleć o zapewnieniu bezpieczeństwa dla ludzi. Zdziwiłem się także, że WDR uważa „zjazd” jako element stworzony dla potrzeb ścieżki edukacyjno-przyrodniczej, podczas gdy projekt z budżetu obywatelskiego odebrałem pod koniec 2019 roku, a infrastruktura z kostki powstała kilka lat wcześniej. Można wnioskować także, że w przeznaczeniu istniejący chodnik nim nie jest, a stanowi drogę dojazdową dla służb komunalnych. To bardzo ciekawe podejście do sprawy. Odniosę się także do tytułu własności działek. Przeciętny mieszkaniec Sosnowca nie ma możliwości zweryfikowania tego, kto włada poszczególnymi działkami. Z pomocą mogą przyjść portale takie jak: Geoportal360 (zdjęcia poniżej) oraz ZSIP Sosnowiec (który nie zawsze poprawnie działa). W obu portalach występują rozbieżności, gdyż nie ma jednolitej aktualizacji działek po podziałach. Niemniej wyłuskałem dla Was takie dane. Z parkiem sąsiadują m.in. działki geodezyjne o numerach:
- 1189/2; 1187/4; 1188/2; 1190 (własność: Skarb Państwa; użytkowanie wieczyste: instytucja);
- 1187/1 (własność: Gmina);
- 1370 (własność: Skarb Państwa; trwały zarząd: instytucja);
- 1101 (własność: Gmina; trwały zarząd: instytucja);
- 1181/1 (własność: instytucja, osoba fizyczna).
Jedną z tych „instytucji” jest Śląsko-Dąbrowska Spółka Mieszkaniowa Sp. z o.o., czyli firma działającą na rynku nieruchomości od 1996 roku. Natomiast druga to Gmina Sosnowiec. Tak więc, gdyby wykazano się dobrymi chęciami to udałoby się odnaleźć alternatywę i obustronny kompromis dla wymalowania pasów na Niwce. W końcu chodzi tu o bezpieczeństwo mieszkańców, którzy chcieliby odwiedzić Park.
Argumentacja Urzędu za odrzuceniem nowego przystanku
Odnośnie utworzenia nowego przystanku autobusowego pomiędzy przystankami „Niwka Pawiak” a „Niwka Fabryka Maszyn” informuję, iż wskazana przez Pana zatoka postojowa funkcjonuje ona jako zatoka typu „kiss&ride”, która została wykonana jako odpowiedź na potrzebę możliwości krótkiego postoju samochodów dla kierowców, którzy podwożą lub odbierają bliskich z placówek oświatowych. Omawiana zatoka nie spełnia wymagań technicznych jakie musi posiadać zatoka autobusowa (zarówno w zakresie skosów – najazdowego i zjazdowego, jak i długości peronu). Analizując trasy dojścia do przystanków, które wynoszą maksymalnie 450 m w kontekście koniecznej przebudowy drogi i torowiska tramwajowego w celu utworzenia zatok autobusowych, rozwiązanie to nie znajduje uzasadnienia.
Mógłbym się nawet zgodzić z argumentami Urzędu, gdyby nie to, że tzn. zatoka kiss&ride nie funkcjonuje na opisanych zasadach. Na palcach obu dłoni można wymienić przypadki, kiedy ta przestrzeń nie jest zajęta przez długotrwale parkujące tam samochody. Dodatkowo przypomnę to co napisałem na samym początku. Zarząd Transportu Metropolitalnego ogłosił, że do końca 2021 roku powstanie nowa siatka połączeń komunikacji miejskiej, w tym przejeżdżające przez Niwkę. A Tramwaje Śląskie szykują się do wymiany torowiska. Tak więc jest okazja i czas, aby w planach uwzględnić oczekiwania mieszkańców Niwki. Jako ciekawostkę dodam także, że między 7 sierpnia 2019 roku, a 9 października 2019 r., o temacie przystanku kilkukrotnie rozmawiałem z radnym, który teraz jest posłem z naszego regionu, więc temat w Urzędzie znany jest od dawna (przedstawiłem dwie alternatywne lokalizacje).
Argumentacja Urzędu za odrzuceniem zielonych przystanków
Poruszana przez Pana kwestia zastosowania „zielonych przystanków”, pomimo pozytywnego oddziaływania na przestrzeń miejską jest rozbieżna z obecnie funkcjonującym w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii trendem zmierzającym do ujednolicenia wyglądu wiat przystankowych na terenie Metropolii. Nie mniej jednak w przypadku ewentualnych przyszłych inwestycji prowadzonych przez miasto obejmujących infrastrukturę przystankową Pana propozycja zastosowania „zielonych przystanków” będzie przedmiotem analiz.
Nie będę ukrywał, że na tym aspekcie bardzo mi zależało. Dlatego też przytoczony argument o ujednoliceniu wiat przystankowych mnie rozdrażnił. Postanowiłem przejść się po Niwce i obejrzeć „standardy” przystanków. Poniżej macie zdjęcia, z mojego krótkiego spaceru. W sumie to można powiedzieć, że jeden z przystanków to jest „zielony”, ale od koloru starej farby i zacieków wody opadowej. Jest to wiata przystanku oznaczonego jako Niwka Kopalniana, czyli znajdująca się najbliżej parku. Uważam, że jeżeli ktoś podnosi jako argument pewien rodzaj standardu, to powinien najpierw zweryfikować dane w terenie. Nie można generalizować, bo to jest w pewien sposób krzywdzące dla mieszkańców Niwki. Już sam fakt, przychylenia się do powstania pierwszego w Sosnowcu zielonego przystanka byłby dla władz okazją do PR-owego promowania miasta jako proekologicznego. Szczególnie, gdy w Sosnowcu prowadzone będą prace nad modernizacją sieci autobusowo-tramwajowej. Pozostajemy więc w czasach, gdzie króluje metal, plastik i szkło, jako główne komponenty wiat przystankowych. Dodam tylko, że w styczniu 2018 roku pojawił się „Raport dotyczący kolizji ptaków ze szklanymi wiatami przystanków” (wykonany przez Ogólnopolski Rejestr Kolizji Ptaków ze Szklanymi Elementami Infrastruktury „Szklane Pułapki” oraz Instytut Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w Krakowie), który wykazał, że typowe szklane wiaty są przyczyną śmierci wielu ptaków. Jako najbardziej zagrożone wymieniono ptaki należące do gatunków: grubodziób, gil, sikora bogatka, makolągwa, wróbel, kos, rudzik, oknówka, krogulec i sierpówka. Wspomniane ptaki występują zarówno na Niwce, jak i na terenie całego Sosnowca, o czym mogliście przeczytać w moim artykule o Zimowym Ptakoliczeniu z Przyrodą dla Sosnowca. Tak więc „zielone przystanki”, nie tylko ładnie wyglądają, ale pełnią także funkcje korzystne dla ludzi (przyczyniają się do redukcji „smogu” i obniżają temperaturę otoczenia w czasie upałów) oraz dla zwierząt (mogą być miejscem schronienia oraz są bezpieczniejsze dla ptaków). Szkoda, że Sosnowiec jako stolica Zagłębia nie patrzy perspektywicznie i proekologicznie przy okazji nowych inwestycji. Jeżeli nie teraz to kiedy? W sumie to wiat rowerowych na Niwce także nie ma…
Teraz nadszedł czas na moją korespondencję z Zarządem Transportu Metropolitalnego. Z zasady komunikacja miejska musi być odpowiedzialna za komfort i jakość świadczonych usług. Pasażerowie powinni mieć świadomość i być pewni, że mogą na niej polegać. Bez tego nie będzie masowego przejścia na komunikację zbiorową, o co tak mocno zabiega Zarząd Transportu Metropolitalnego i Gmina Sosnowiec. Podnosi się kwestię ekologiczności komunikacji miejskiej podczas, gdy często nie spełnia ona swojej podstawowej funkcji. Przypomnę także, że dzielnicy Niwka funkcjonuje tylko jedna linia autobusowa – numer 18, kursująca na odcinku Niwka Pawiak-Zawodzie Zajezdnia. Jest to o tyle dziwne, gdyż dzielnica Niwka znajduje się niejako w trójkącie komunikacyjnym pomiędzy: Jaworznem, Dąbrową Górniczą i Mysłowicami. Dlatego miałem nadzieję, że wymienione na początku tego bloku argumenty pozwolą ZTM zwrócić uwagę na konieczność wprowadzania zmian w kursowaniu linii 18 i da nam szansę na nowy przystanek. Niestety się przeliczyłem…
Argumentacja ZTM za odrzuceniem nowego przystanku i wytłumaczenie opóźnień w kursowaniu linii nr 18 (pismo z 17 stycznia 2020 r.)
„… W związku z prowadzoną kontrola faktycznie stwierdzamy wystąpienie opóźnień niektórych kursów, jednakże przyczyna ich powstawania w przeważającej liczbie przypadków nie leży po stronie przedsiębiorstwa przewozowego. Prosimy o uwzględnienie, że utrudnienia realizacji rozkładów jazdy, zwłaszcza w porze porannego i popołudniowego szczytu komunikacyjnego, spowodowane są głównie zwiększonym natężeniem ruchu drogowego i pieszego, powstającymi zatorami, dłuższym oczekiwaniem na skrzyżowaniach z sygnalizacją świetlną, wydłużonym czasem wymiany pasażerów na przystankach. Prosimy mieć tez na uwadze, że utrudnienia te są nieregularne dlatego nie można ich przewidzieć i uwzględnić na etapie kursowania rozkładu jazdy…”
Nadmienię tylko, że wykonując swoją pracę zawodową zmuszony jestem korzystać z linii autobusowej numer 18. Bardzo często zdarza się, że wspomniany autobus ma opóźnienia przekraczające 30 minut lub nie przyjeżdża wcale, nawet gdy ma to miejsce w godzinach poza szczytem (godz. 11-12) i dotyczy pierwszego przystanku, a więc Zawodzie Zajezdnia.
Niemniej zapewniamy, że Pana uwagi zostały przekazane do wiadomości pracowników Wydziału Organizacji Przewozów ZTM w celu przeprowadzenia analizy i ewentualnego uwzględnienia podczas wprowadzania zmian w rozkładach jazdy.
Oby… Bo od kiedy korzystam z linii numer 18 – a jest to już ponad 13 lat regularnej jazdy, to nic się nie zmienia. Dotyczyło to zarówno czasów funkcjonowania KZK GOP, jak i obecnego ZTM-u. Chciałbym, aby wprowadzono w kursach zmiany, które ułatwią mieszkańcom pełne wykorzystanie potencjału jaki ma w sobie nasze miasto Sosnowiec i komunikacja miejska.
W sprawie uruchomienia dodatkowego przystanku w Sosnowcu – Niwce sugerujemy złożenie odpowiedniego wniosku do właściwej jednostki organizacyjnej Urzędu Miasta w Sosnowcu. Zarząd Transportu Metropolitalnego nie jest właściwy i nie posiada kompetencji w przedmiocie wyznaczania lokalizacji przystanków komunikacyjnych na terenie gmin wchodzących w skład Metropolii.
Tutaj nie mam nic do zarzucenia. Jednak negatywne stanowisko Gminy Sosnowiec już znacie i nie będę go powielał.
3. PROJEKTY CZEKAJĄCE NA ROZPATRYWANIE
W tej części opiszę Wam moje działania na rzecz przyrody, które od dłuższego czasu czekają na decyzje Rady Miejskiej w Sosnowcu (na obecną chwilę to już 6 miesięcy). Łączą się one ze sobą nierozerwalnie, gdyż są przedmiotem tego samego wniosku.
W dniu ogłoszenia mojej wygranej w Budżecie Obywatelskim z projektem: „W zgodzie z przyrodą: trzy sposoby na aktywną Niwkę„, a więc 17 października 2019 r. złożyłem do Biura Rady Miejskiej (BRM) w Sosnowcu wniosek z propozycjami utworzenia dwóch form ochrony przyrody na terenie Sosnowca. Przygotowana dokumentacja obejmuje:
- drzewo z gatunku wiąz szypułkowy rosnące przy ul. Kopalnianej (ustanowienie pomnika przyrody) oraz
- obszar występowania i wyprowadzania lęgów przez ptaki z gatunku czajka (ustanowienie użytku ekologicznego pn. „Potok Zagórski – ostoja czajki”).
W dniu 22 października 2019 r., przekazałem do Rady Miejskiej dodatkową dokumentację w postaci projektu uchwały dla pomnika przyrody, który wypracowaliśmy wspólnie z Centrum Dziedzictwa Przyrodniczego Górnego Śląska w Katowicach. W opracowaniu uwzględniłem zapisy art. 44 ust. 1 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 o ochronie przyrody (Dz.U. z 2020 r. poz. 55) oraz art. 7 ust. 1 pkt. 1 i 18 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2019 poz. 506 ze zm.). Dodam także, że wytypowane przeze mnie formy ochrony przyrody były konsultowane i pozytywnie przyjęte przez: Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Katowicach i Generalną Dyrekcją Ochrony Środowiska w Warszawie (stanowiska z dnia 9 sierpnia 2019 r.).
Uprzejmie dziękuje za działania podejmowane na rzecz ochrony przyrody.
… proponuję zgromadzić możliwie dużo informacji przyrodniczej o obszarze (obserwacje, liczenia, dokumentacja fotograficzna i video) i spróbować przekonać Radę Gminy i właściciela gruntów do utworzenia użytku ekologicznego. Ta forma ochrony jest powoływana zgodnie z procedurą opisaną w art. 42, 44 i 45 ustawy o ochronie przyrody. Materiałem pomocniczym przy ustanawianiu użytku ekologicznego może być publikacja Klubu Przyrodników (podstawy prawne aktualne na 2011 r., ale idea pozostaje taka sama) dostępna pod linkiem.
Z zainteresowaniem przeczytałam wnioski o utworzenie pomnika przyrody i użytku ekologicznego. Uważam, że zawarte treści są bardzo merytoryczne, ale przedstawione w przystępny sposób. Życzę powodzenia na sesji Rady Miejskiej.
Z mojej strony działania się skończyły na tym etapie, bo konieczne było stanowisko Rady Miejskiej. Pamiętajmy, że wraz z rozwojem miasta zapomina się o ochronie cennych obszarów przyrodniczych oraz poszczególnych gatunków zwierząt i roślin, co jest trendem negatywnym. Dlatego ważne jest zachowanie takich elementów naszego miasta, które pozytywnie oddziałują, zarówno na naturę jak i te, które wiążą się z odbiorem estetycznej wartości krajobrazu przez mieszkańców. Ponadto utworzenie nowych form ochrony przyrody wpływa na wzmocnienie tożsamości regionalnej i integracji lokalnej społeczności oraz zwiększa zainteresowania otaczającą naturą.

Po ponad miesiącu oczekiwania dostałem oficjalną informację, że moje wnioski (o czajce i wiązie) zaczęto rozpatrywać 27 listopada 2019 r., podczas posiedzenia Komisji Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miejskiej. Wcześniej byłem informowany, że miało to być 19 listopada 2019 r., ale przesunięto posiedzenie. Listopadowe posiedzenie było początkiem obrad, gdyż konieczne jest uzyskanie opinii wydziału UM, który zweryfikuje m.in. zgodność z planem zagospodarowania przestrzennego. Z informacji, które dotychczas otrzymałem Radni byli „raczej” pozytywnie nastawieni do wniosku.
Dlatego, żeby nie czekać bezczynnie na to co zrobią sosnowieccy Radni, postanowiłem zadbać o drzewa cenne przyrodniczo w naszym mieście. Do Konkursu Drzewo Roku, zgłosiłem trzy kandydatury, w tym wiąza szypułkowego z ulicy Kopalnianej. Uważam, że sosnowiecka przyroda zasługuje na to, aby ją docenić. Kandydatury zostały przyjęte do analizy, o czym poinformowano mnie 2 grudnia 2019 r. Co więcej jedno ze zgłoszeń znalazło się w finale plebiscytu! Wszyscy chętni będą mogli oddać swoje głosy na Smutnych Braci w czerwcu 2020 r.
Wracając do form ochrony przyrody to w dniu 3 grudnia 2019 r. otrzymałem pismo, które wskazywało, że:
Odpowiadając na pana wniosek z dnia 17.10.2019 r. dotyczący utworzenia dwóch form ochrony przyrody uprzejmie informuje, że przedmiotowy wniosek jest procedowany w Komisji Skarg, Wniosków i Petycji. O terminie komisji, kiedy wniosek będzie rozpatrywany zostanie Pan powiadomiony odrębnym pismem.
Przypuszczałem więc, że będzie to styczniowe lub lutowe posiedzenie. Niestety nawet w marcu nie znalazło się miejsce na tą tematykę…
Co dziwne, pismem z dnia 25 listopada 2019 r., Wydział Gospodarki Komunalnej, przesłał do Rady Miejskiej w Sosnowcu pismo, w którym bardzo zdawkowo odniesiono się do wartości jakie posiadają: potencjalny pomnik przyrody wiąza szypułkowego oraz użytek ekologiczny dla czajek. Za to odniesiono się konieczności ponoszenia kosztów ekonomicznych.
Czajka to gatunek pod ścisłą ochroną, chroniony zgodnie z rozporządzeniem Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. Prawdopodobnie ze względu na przeprowadzone coroczne koszenie na przedmiotowym terenie czajka posiada doskonałe warunki siedliskowe. Objęcie przedmiotowego terenu jakąkolwiek dodatkową forma ochrony, czy w randze użytku ekologicznego, czy poprzez zapisy w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego będzie się wiązało z konsekwencjami dla Gminy – odszkodowania mogą wynieść co najmniej 10 mln zł.
Pamiętajmy jednak, że bez utworzenia form ochrony przyrody wiele cennych obszarów będzie wykorzystywane pod nowe inwestycje, w tym wielkopowierzchniowe hipermarkety, których tak wiele jest już w naszym mieście. Czy nie możemy zadbać o to co jest unikatowe w skali całego regionu? Co więcej w Sosnowcu mamy tylko dwa użytki ekologiczne (w tym jeden uznany jako obszary Natura 2000), które od lat są zaniedbywane. Mam tutaj na myśli „Torfowisko Sosnowiec-Bory” (kod obszaru : PLH24_17 – specjalny obszar ochrony siedlisk z Dyrektywy Siedliskowej) oraz „Śródleśne łąki w Starych Maczkach”, dla których brak jest aktualizacji dotyczącej stanu zachowania oraz wskazań dotyczących koniecznych prac w ramach ochrony czynnej użytków ekologicznych. Musicie też wiedzieć, że obszary takie jak śródleśne łąki wymagają koszenia, aby zachować cenne gatunki, a niestety od lat takie czynności nie są wykonywane.
Liczę na to, że w przypadku obszaru lęgowego czajki, brak dalszych działań Rady Miejskiej wynika wyłącznie z bierności i braku odpowiedzi ze strony Auchan S.A. Dziwi mnie to trochę bo Ceetrus Polska (poprzednio Immochan), który „zawiera” w sobie Auchan S.A., po raz drugi wspiera projekt Eco-Miasto, którego celem jest popularyzowanie idei zrównoważonego rozwoju przestrzeni miejskich. Czy to oznacza, że właściciel terenu będzie konsekwentny i poprze mój projekt? Zważywszy na to, że sieć sklepów Auchan ma w swoim logo ptaka, to byłaby to okazja, aby pochwalić się całemu światu, że przy sosnowieckim sklepie znajduje się taki unikat przyrodniczy.
O wiązie szypułkowym WGK napisał m.in.
W przypadku drzewa z gatunku wiąz szypułkowy o obwodzie pnia 294 cm rosnącego w pasie drogowym ulicy Kopalnianej należy zlecić ekspertyzę dendrologiczną, która potwierdzi dobry stan zdrowotny drzewa i wykluczy prawdopodobieństwo stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa przez przedmiotowe drzewo.
Ustanowienie pomnika przyrody będzie wiązało się z cyklicznym ponoszeniem nakładów finansowych przez Gminie Sosnowiec, wynikających z konieczności przeprowadzenia zabiegów pielęgnacyjnych i prac mających na celu zachowanie wartości przyrodniczych i krajobrazowych drzewa.
Moja dokumentacja dla pomnika przyrody „Wiąz przy ul. Kopalnianej” zawierała uzasadnienie wraz z dokumentacją fotograficzną, projekt uchwały z mapą lokalizacji drzewa oraz ekspertyzę dendrologiczną. Dlatego przyjmuję, że ekspertyza, którą zleci lub zlecił Urząd Miasta jest tylko formalnością i ma na celu zachowanie zasady prawdy obiektywnej, czyli zgodności moich argumentów i dowodów, z tymi które otrzyma Gmina Sosnowiec. Drzewo jest tak wyjątkowe i zdrowe, że mam pewność co do danych, które zostaną zawarte w nowej dokumentacji. Dziwi mnie tylko jedno. Podnosi się kwestię ponoszenia kosztów na pielęgnację pomnika przyrody. Podczas, gdy w Sosnowcu nie prowadzi się od lat takich zabiegów. Dla drzew jest to korzystniejsze, bo wszyscy wiemy, że każde cięcie korony to ryzyko wnikania patogenów, a tym samym możliwość zabicia drzewa.
Reasumując, liczę na to, że w Sosnowcu pojawią się dwa nowe elementy, które będą chronione. Bez podjęcia czynnej ochrony czajki, spadek liczebności tego ptaka w Europie Środkowej będzie się nasilał. Sposób ochrony tego niezwykłego ptaka to przykład ogromnej niekonsekwencji Unii Europejskiej i problemów międzynarodowej ochrony gatunków, które pojawiają się w takich krajach jak Polska, głównie przy okazji przelotów z Europy Wschodniej. W ostatnim dwudziestoleciu liczba ptaków siewkowych (takich jak: kuliki wielkie, czajki, rycyki, kszyki) w Polsce spadła niemal trzykrotnie. Dlatego tak istotne jest wprowadzanie działań ochronnych. Natomiast na podstawie analizy Rejestru Form Ochrony Przyrody Województwa Śląskiego należy stwierdzić, że dotychczas ustanowiono 1558 pomników przyrody ożywionej. Wykaz prowadzony przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Katowicach wskazuje, że drzew z gatunku wiąz szypułkowy jest tylko 20 sztuk. Tym samym stanowi to jedynie 1,28% drzew pomnikowych. Należy więc uznać, że wiąz szypułkowy rosnący przy ulicy Kopalnianej w Sosnowcu ma wartość unikatową w skali całego regionu. Podkreślić należy, że obwód wnioskowanego do objęcia ochroną drzewa (294 cm) przekracza wartości przypisane w rejestrze innym wiązom (w tym także osobników, które były ustanawiane przez Radę Miasta Sosnowca w 2001 roku).
4. WKŁAD LOKALNEJ SPOŁECZNOŚCI NA ROZWÓJ NIWKI.
Im mieszkańcy bardziej angażują się w życie miasta, tym dla nas wszystkich lepiej. Obecnie jesteśmy świadkami równoległego procesu osłabienia więzi społecznych, kiedy to coraz częściej nie znamy ludźmi, którzy mieszkają blisko nas. Ludzie często pracują i uczą się daleko od miejsca zamieszkania, a same kontakty mogą wychodzić poza ich społeczność. Utrudnia to nawiązanie bezpośredniego kontaktu z sąsiadami i wpływa na mniejsze zaangażowanie w życie społeczne. Dlatego ważne jest, by podejmować działania służące nawiązywaniu i podtrzymywaniu więzi.
Bardzo cieszy mnie, że mieszkańcy Niwki są bardzo mocno związani z lokalną społecznością i przestrzenią. Myślę, że wynika to z tego, że kończyliśmy te same szkoły (SP nr 15, SP nr 29, czy Gimnazjum nr 1), łączy nas nieczynna kopalnia Niwka-Modrzejów lub lokalne zakłady pracy. Fajnym przykładem jest to jak ludzie głosują w Budżecie Obywatelskim w Sosnowcu. W miejscach, w których głosuje wiele osób, są jeszcze silne więzy lokalne. Wspólnie chcemy zmieniać nasze otoczenie. Czasami potrzebni są liderzy, którzy potrafią porwać innych do działania. Dzięki temu na Niwce zainicjowano remonty już istniejących budynków, dróg, czy chodników. Powstał plac zabaw, siłownia na świeżym powietrzu, a nawet jump park. Wszystko dzięki głosom mieszkańców Sosnowca. Mnie osobiście ogromnie cieszy, że zostałem obdarzony zaufaniem ludzi, którzy głosowali na moje dwa projekty:
- Przyroda dla Sosnowca: ścieżka edukacyjno-przyrodnicza;
- W zgodzie z przyrodą: trzy sposoby na aktywną Niwkę (projekt połączony z dwójką innych mieszkańców).Budka lęgowa dla ptaków model PełzaczBudżet Obywatelski na NiwceBudka dla wiewiórki
Poza projektami partycypacyjnymi, udało mi się stworzyć pierwszą łąkę kwietną w mieście. Niewielkimi nakładami pracy i zakupem nasion roślin, wypełniłem moją dzielnicę pięknymi kolorami. Przyjemnie było patrzeć jak rośliny się rozwijają, a co więcej w upalne dni mieszkańcy z okolicznych bloków przynosili wodę, aby podlewać ten niewielki skrawek wspólnej ziemi.

















Widać zatem, że brak pieniędzy, a czasem zainteresowania decydentów rozwojem niektórych miejsc skutkuje tym, że mieszkańcy chętniej się o nie upominają i bardziej angażują w działania, które mogą je zagwarantować. Świetnie to świadczy o mieszkańcach. Biorą sprawy w swoje ręce i to jest piękne. Siła lokalnej społeczności to nie tylko wspólne rozmowy, głosowanie w Budżetach Obywatelskich, ale także umiejętność reagowania na negatywne działania. W tym roku zdarzyła się jedna sytuacja, która jest godna uwagi oraz tego, żeby przedstawić ją szerszemu gronu odbiorców. W pierwszych dniach marca 2020 roku zgłoszono mi, że dochodzi do kradzieży krokusów, które zostały posadzone w ramach Budżetu Obywatelskiego i ścieżki edukacyjno-przyrodniczej.
Tylko dzięki inicjatywie dwóch mieszkanek miałem szansę zareagować. Samemu nigdy nie udałoby mi się wszystkiego upilnować. Zgłosiłem sprawę do Miejskiego Zakładu Usług Komunalnych, Wydziału Promocji i Rozwoju Miasta oraz dane zostały przekazane do Straży Miejskiej w Sosnowcu (tel. 32 266 37 83). Z informacji, które udało mi się ustalić winowajczynią była szczupła kobieta, chodząca z kijkami (prawdopodobnie do nordic-wallking), która w godzinach między 10 a 14 wykopywała rośliny w rejonie ulic: Szybowej i Dybowskiego (nieopodal placu zabaw). Przy tej okazji bardzo proszę o reagowanie w takich sytuacjach, bo tylko wtedy jest sens działać na rzecz naszego miasta i dzielnic. Nie pozwolę też, aby praca wielu ludzi poszła na marne. Począwszy od ludzi, którzy oddali swoje głosy w Budżecie Obywatelskim w Sosnowcu, a kończąc na pracownikach MZUK Sosnowiec, którzy zadbali o to, aby rośliny były posadzone na czas. Poniżej zacytuje artykuł z Kodeksu wykroczeń, gdzie wprost wskazane są sytuacje, w których można ukarać osoby niszczące zieleń.
Art. 144. Niszczenie roślinności – Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. – Kodeks wykroczeń.
§ 1. Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność lub też dopuszcza do niszczenia roślinności przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem albo na terenach przeznaczonych do użytku publicznego depcze trawnik lub zieleniec w miejscach innych niż wyznaczone dla celów rekreacji przez właściwego zarządcę terenu, podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany.
§ 2. Kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 można orzec nawiązkę do wysokości 500 złotych.
W dzisiejszych czasach niezwykłą moc mają media społecznościowe. Dlatego po zaistniałym incydencie opublikowałem na moi fanpage-u „Przyroda dla Sosnowca” post o kradzieży geofitów. Został on wyświetlony 10 433 razy oraz miał 37 udostępnień, co traktuje to jako dobry prognostyk na przyszłość. Dla życia społeczności lokalnej ważne jest zaufanie do innych ludzi, głównie do tych, których osobiście nie znamy. Spróbujmy sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby zniknęło zaufanie. Musimy dbać o to co razem tworzymy i miejsca, w których żyjemy. Świadomość tego, że wspólnymi siłami możemy osiągnąć sukces jest motorem do pozytywnych zmian. To dzięki każdemu z Was to miasto leżące nad Bobrkiem, Przemszą i Brynicą stanie się miejscem, w którym przyjemnie będzie się mieszkało. Wierzę, że poprzez ten artykuł wiele osób inaczej spojrzy na moją dzielnicę – Niwkę. To tutaj mieszają się: historia, współczesność, więzi rodzinne, więzi lokalne i działania na rzecz przyrody. Wszystko to razem połączone tworzy spójną i nierozerwalną całość.
Obok Niwki jest jeszcze np Jezor – ile lat my juz czekamy na ekrany przy S1…
PolubieniePolubienie
Niestety w naszym mieście nie zmienia się nic dopóki tego nie nagłośnimy…
PolubieniePolubienie