Czy wróbel zniknie z naszego otoczenia?

Wróbel domowy lub jak kto woli po prostu wróbel (Passer domesticus) to gatunek małego ptaka (16-18 cm), który towarzyszy człowiekowi od tysięcy lat. Wielu z nas nie wyobraża sobie wiosny bez radosnego ćwierkania tego szaro-brązowego ptaka. A jednak może się tak zdarzyć, że zabraknie go w naszym otoczeniu. Intensywne przemiany środowiska naturalnego oraz silny rozwój miast doprowadził do tego, że od lat 80. XX do dnia dzisiejszego populacja tego niepozornego ptaka zmniejszyła się niemal trzykrotnie! Co więcej, przyjmuje się, że od początku XXI wieku, w Polsce wyginęło ponad 1,5 mln par wróbli. Dlatego warto poznać nieco więcej faktów z życia wróbla, aby móc mu pomóc przetrwać w tak szybko zmieniającym się świecie.

liczebnośc wróbla

Wyróżniono kilkanaście podgatunków wróbla, jednak to, co je łączy to wspólny przodek. Uznaje się, że ten krępy ptak przywędrował do nas z południowo-zachodniej Azji, gdzie początkowo istniała zamknięta populacja. Pod koniec ostatniego zlodowacenia (około 15–25 tysięcy lat temu) warunki zaczęły się poprawiać na tyle, że ptak zaczął migrować. Zintesyfikowało się to jeszcze bardziej, gdy ludzie masowo zaczęli uprawiać zboża (żyto, pszenicę, owies, czy jęczmień). Człowiek stał się więc idealnym towarzyszem dla wróbla, który mógł liczyć na bogate źródło pożywienia. Tak zaczęła się korelacja człowiek-zwierzę i trwa nieprzerwalnie do dzisiaj. Nie bez znaczenia jest również fakt, że w wiele miejsc na Ziemi, wróbel domowy został zwyczajnie introdukowany, czyi wprowadzony na obszary, na których normalnie nie występował (Australia, Ameryka Południowa i Północna oraz południowa Afryka). Obecnie zauważalne są także sytuacje, że w miejscach, które opuszcza człowiek opuszczają również ćwierkające ptaki.

18

Sprzyjające warunki siedliskowe i bliska odległość siedzib ludzkich spowodowały, że liczebność wróbla domowego zaczęła systematycznie rosnąc. Nikogo już nie dziwiło, że gniazda można było odnaleźć w otworach budynków, za rynnami, na poddaszach i stropodachach, dziuplach, skrzynkach lęgowych, czy nawet gniazdach bocianów lub opuszczonych gniazdach jaskółek. W pierwotnym środowisku, miejsca do składania przez samicę od 4 do 6 jaj, wykonane było w kształcie kuli z bocznym wejściem, uwite ze słomy, traw, korzonków, wyścielone piórkami. Taka forma miała zapobiegać intensywnemu nasłonecznieniu oraz chroniła przed drapieżnikami, a samica mogła w spokoju wysiadywać jaja przez dwa tygodnie. Później oboje rodzice przez kolejne 17 dni karmią swoje pociechy. Co ciekawe, wróble należą do ptaków monogamicznych, silnie przywiązanych do miejsca lęgowego, którego samiec może pilnować nawet po śmierci samicy. Zapalczywość samca może mieć także związek z szalejącymi hormonami. Pojawiają się informacje, że wiosną jądra wróbla mogą być tak powiększone, że zajmują połowę powierzchni jego brzucha. Nie powinno to szczególnie dziwić, gdy zdamy sobie sprawę z tego, że w Polsce ptaki te wyprowadzają do 4 lęgów, a w Indiach nawet do 12!

O ile w okresie lęgowym samca od samicy można odróżnić po wspomnianym zachowaniu, tak poza nim warto znać szczegóły anatomiczne i fenotypowe, które pozwolą nam z łatwością rozpoznać płeć. Umaszczenie samca stanowi kasztanowy kark, szara czapeczka i czarne gardło, które przez wielu określane jest jako śliniak lub krawat. Wierzch ciała i ogon są brązowe, a kuper szary. Na skrzydłach znajduje się biały pasek i drobne centki. Samica jest skromniej ubarwiona, gdyż w jej upierzenie stanowi szarobrunatny wierzch i szary spód.

sparrows-2763553_1280

Wszystko to co wyżej napisałem, wskazywałoby, że los wróbla nie jest zagrożony. A jednak jest zgoła inaczej. Musimy zdać sobie sprawę z tego, że w miastach coraz mniej jest naturalnych trawników. Wszystko musi być równe, wykoszone i jednolicie zielone. Okazuje się, że w ten sposób ubożeje skład gatunkowy roślin, a przecież wróble są typowymi ziarnojadami. Niegdyś nie miało to tak ogromnego znaczenia, gdyż praca człowieka i jego przemieszczanie się było zależne od koni. A te miały stały dostęp do siana, słomy i przede wszystkim owsa. Teraz, gdy niemal wszystko jest zmechanizowane pożywienia dla tych małych ptaków zwyczajnie brakuje. Dlatego tak ważna rolę odgrywają obecnie łąki kwietne i nieużytki, gdzie rosłyby chwasty (np. komosa, włośnica, rdest) i zioła (np. gwiazdnica, szczaw, maki), których nasionami żywią się wróble.

W historii wróbli miało miejsce wiele trudnych chwil. Najbardziej znany jest epizod mający miejsce w dalekich Chinach w 1958 r. Ówczesny przywódca uznał, że z kraju należy pozbyć się: szczurów, komarów, much i właśnie wróbli. Te ostatnie obwiniano za plagi i starty w uprawach rolnych. Szybko jednak okazało się, że wytępienie wróbli przyniosło jeszcze więcej strat i zwiększyło rangę klęski głodu mieszkańców tego azjatyckiego kraju. Chińczycy nie przewidzieli, że każda para wróbli, karmiąc swoje młode zmniejsza liczbę gąsienic i larw szkodników upraw, a tym samym stając się sprzymierzeńcem rolników. Niestety tępienie wróbli nie ominęło mojego rodzinnego miasta.  Miało to miejsce w 1744 roku w obecnej dzielnicy Porąbka, którą wielu nazywało „wróblą wsią”.  Podobno zagęszczenie wróbli było tak duże, że ich ćwierkanie i nawoływanie było słyszalne z dużych odległości. Patentem Fryderyka II Wielkiego z dnia 8 kwietnia 1744 roku, wprowadzono podatek w naturze w postaci główek wróblich. Podział wyglądał następująco: każdy mieszkaniec zobowiązany był dostarczyć 6 wróbli, ogrodnicy 8, owczarze, pastuchy i inna służba po 4 wróble rocznie. Wszyscy ci, którzy nie dostarczyli wróbla przymusowo płacili jeden grosz. Dlatego też, Ślązacy z Mysłowic i pogranicznych wsi śląskich przyjeżdżali do Porąbki i tutaj kupowali wróble, po niższej cenie (3-4 sztuki za jeden grosz). Jak nie trudno jest się domyśleć, wróble zniknęły.  Czasy się zmieniły, ale problem pozostał. Może w innej formie, ale mimo wszystko trwa…

19

Każdy z nas może pomóc tym szaro-brązowym ptakom. Wystarczy mieć dobrą wolę i na tyle dużo samozaparcia, aby zawalczyć o ptaki wokół nas. Dla populacji miejskich najważniejszym czynnikiem są miejsca do gniazdowania i ukrywania się. Dlatego podczas remontów i wymiany elewacji budynków mieszkalnych warto pomyśleć o montażu budek lęgowych. Przy odtwarzaniu zieleni, która została usunięta z różnych przyczyn dobrym pomysłem byłoby sadzenie krzewów tj. ligustr pospolity, forsycja pośrednia, róża pomarszczona, dereń biały, czy śnieguliczka biała. W przypadku zwiększania bazy pokarmowej wróbla domowego, warto pamiętać o tym co ten ptak lubi. Zimą do karmników wysypujmy nasiona słonecznika, kaszę jęczmienną, gryczaną i pęczak, pszenicę, owies i płatki owsiane. A od wiosny do jesieni zadbajmy o to, aby wróble miały szansę znaleźć pożywienie na trawnikach lub pobliskich nieużytkach, w tym swoje ulubione nasiona rdestu ptasiego, którego ludowa nazwa to „wróblowe języczki”. Takie działania pozwolą wspomóc naszych skrzydlatych przyjaciół, którzy potrafią dożyć nawet 20 lat. A przecież warto, bo widok ptaków potrafi relaksować, a ich szczebiot daje wytchnienie. Pamiętajmy o tym, szczególnie, że 20 marca każdego roku obchodzony jest światowy dzień wróbla.

18 myśli w temacie “Czy wróbel zniknie z naszego otoczenia?

Add yours

  1. Myślę że nie tyle dokarmianie ptaków zmniejsza ich populację jak niektórzy twierdzą co niszczenie ich siedlisk. Wróble osiedlają się na poddaszu, kiedyś nie było z tym problemu zwłaszcza w starych kamienicach kiedy jaskółka czy inny ptak zrobił sobie gniazdo nikt nie niszczył im gniazda dokarmiano ptaki i szanowano je. Teraz strzela się do nich niszczy gniazda wycina stare wysokie drzewa i sadzi niskie krzewy i zasrane tuje. Jaki ptak założy gniazdo na drzewie który wytwarza szkodliwe olejki pszczoły wymierają od tego. Wróble jaskółki jerzyki i inne zakładają gniazda w pobliżu domostwa człowieka i koty im nie zagrażały to ludzie niszczą im gniazda bo im elewacje zasrają coś za coś zwłaszcza że przyczyniają się do niszczenia owadów. Może zacznijmy je szanować a nie strzelać z wiatrówki lub z procy .

    Polubienie

    1. Jest wiele prawdy w tym co piszesz. Ptaki potrzebują przede wszystkim pokarmu i siedlisk. Bez tego ich szanse na przeżycie drastycznie spadają. To my jako ludzie przekształcamy nasze otoczenie, spychając przyrodę na dalszy plan.

      Polubienie

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

Start a Blog at WordPress.com.

Up ↑

Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij